Wydaje się, że to bardzo proste, że wystarczy zagnieść mąkę z wodą i solą i mamy ciasto do pierogów. Też tak myślałam, do czasu….
Po wielu nieudanych próbach poddałam się. Uznałam, że po prostu nie mam do tego talentu i pozostaje mi korzystać z cateringu. Z pomocą, jak zwykle w kuchni, przyszła mi moją babcia. Nie dość, że podała mi idealne proporcje, to jeszcze zdradziła mi tajemnicę miękkiego i elastycznego ciasta.
Ale to nie wszystko. Cała tajemnica w tym by mleko było ciepłe lub woda gorąca. Trochę można sparzyć sobie dłonie, ale ciasto dzięki temu wyjdzie elastyczne i nie będzie się rwać.
Comments are closed.